Czy latawce foliowe z latawce.net to jednorazówki? 0

Latawce foliowe to nie jednorazówki. To nie jest folia, jak na reklamówki w sklepie.

Latawiec foliowy, jeśli używany nad morzem zwykle wcześniej nam się znudzi niż się zniszczy.

A od czego niszczy się foliowy latawiec? Jeśli latawiec spadnie w krzaki, nie próbujmy go wyciągać szarpiąc za linkę - to najczęstsza przyczyna uszkodzeń.

Nie nadają się też na bardzo silne wiatry.

Ale mają zalety, przynajmniej 3:

  1. Obrazki z bohaterami kreskówek
  2. Cena
  3. Foliowe przyzwoicie latają, bo mają prosty kształt i są lekkie.

Oczywiście latawce z tkaniny to zupełnie inna liga - trwalsze, zazwyczaj większe i o szerszym zakresie wiatrowym, co oznacza, że poradzą sobie przy słabym wietrze i nie podrą przy bardzo silnym. Zwykle też mają dużo większe możliwości naprawy - mamy rurki i inne części zamienne.

I jeszcze ważna rzecz, dla tych, którzy chcą wysłać latawiec wyżej - już 50m nad ziemią wiatr jest znacznie silniejszy, więc jeśli chciałbyś polecieć wyżej, to tylko z latawcem z tkaniny i długą mocną linką. Linki dłuższe niż 25m powinny mieć wyższą wytrzymałość, niż standardowe.

Latawiec akrobacyjny ze stelażem czy bez? 0

Latawiec dwulinkowy ze stelażem czy bez?

 Latawce dwulinkowe bez stelaża, czyli komorowe polecamy zazwyczaj dzieciom,, jako pierwszy latawiec dwulinkowy. 

Komorowy od takiego ze stelażem różni się zazwyczaj tym, że:

  • potrzebuje więcej wiatru - raczej nad morze czy nad jezioro, niż na łąkę.
  • jest wolniejszy, co w przypadku dzieci jest ważną zaletą
  • jest mniej czuły na stery - dla dzieci to zaleta 
  • trudniej go zniszczyć

Omówię tych kilka punktów króciutko:

  1. nad morzem nie ma problemu z jego większymi wymaganiami wiatrowymi
  2. latawce akrobacyjne latają nawet i 50 km/h   a linki to zwykle 25m, zatem w tym promieniu od niedoświadczonego lotnika trzeba zapewnić puste miejsce i jeszcze uważać, żeby ktoś postronny nie wszedł. Ryzykujemy nie tylko uszkodzenie latawca ale i czyjegoś zdrowia. Komorowe latają wolniej, więc jest na reakcję o ułamek sekundy więcej. Uderzenie komorowym zwykle jest też mniej drastyczne w skutkach.
  3. Ruchy linkami, przy sterowaniu akrobatem ze stelażem, to po kilkanaście cm do przodu i do tyłu. Sterowanie komorowym jest prostsze, bo to są ruchy głębsze.
  4. Dużo trudniej uszkodzić komorowy latawiec. Prościej też naprawić, bo zwykle chodzi o zaszycie lub zaklejenie specjalną taśmą ewentualnych rozdarć. Przy akrobacyjnym, zwykle od uderzeń niszczą się rurki (zapasowe są u nas dostępne) a często niestety też i nos żagla - to jest trudne do naprawy, bo naszywanie łat na nos zwykle psuje jego własności lotne. Mówiąc o uszkodzeniach latawców nie mam na myśli upadku latawca z dużej nawet wysokości - to jest bezbolesne dla latawca. Ja mam na myśli uderzenie w przeszkodę lub w ziemię przy normalnej prędkości lotu - to takie rzeczy uszkadzają latawiec. Latawiec można też uszkodzić, kiedy się zaplącze w drzewa, płoty czy inne przeszkody. I najłatwiej uszkodzić szarpiąc za linki. Jeśli latawiec spadnie w przeszkodę, trzeba pójść i wyplątać!
Jak wystartować bez pomocy drugiej osoby? 0

No właśnie. Jak wystartować?

Metoda sprawdzi się w latawcach komorowych i akrobacyjnych (dwulinkowych).

1. Kładziemy latawiec na plecach, czyli tą stroną, do której jest przymocowana linka/linki i jest zwrócona ku górze ogonem w stronę skąd wieje wiatr. Jeśli wiatr jest mocny, to można latawiec przycisnąć piaskiem lub kamieniem.

2. Rozwijamy linkę/linki i naprężamy stojąc plecami do wiatru.

3a. Jeśli to latawiec komorowy, to naprężamy linki tak, żeby wloty do komór się trochę uniosły a latawiec częściowo przynajmniej wypełnił się powietrzem.

3b. Jeśli delta, to wystarczy, żeby odrobinę się uniósł dziób nad ziemię.

3c. Jeśli romb, to pomijamy ten punkt ale ważne jest, żeby linka się naprężyła.

4. Ciągniemy mocno za linkę/linki, najlepiej robiąc kilka kroków do tyłu.

To powinno wystarczyć, żeby znalazł się w powietrzu.

 

Powodzenia.

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl